mojej wyobraźni, czasem ze mnie też wychodzi :):) niezwykle rzadko, ale jednak..
Lubie wtedy poszaleć. Wczoraj tak mnie zainspirowaliście pozytywnymi komentarzami, że postanowiłam się "odchamić".. W domu znalazłam tylko gencjanę, rivanol, resztke samorobnej mgiełki, ledwo odbijający tusz czarny i prawie zaschniętą farbę akrylową, wyszukałam troszkę śmieci i skrawków i czekałam aż młoda zaśnie:)
mój art żurnal był maźnięty brązową farbką, stąd prześwity tu i tam... nie pamiętam już nawet pod co przygotowany, ponieważ tak długo do niego nie zaglądałam... prześwituje nawet próba maski, która dość nieźle się wkomponowała w resztę... :)
nieśmiało zgłaszam na wyzwanie art żurnalowe w SODALICIOUS Ciemna strona
to moje pierwsze wyzwanie u nich:)
miłego wieczoru kochani:*
Świetne texture! <3 ja nadal nie wiem jak wy je robicie :-(
OdpowiedzUsuńuuulala, kolejny raz mnie zaskoczyłąś czymś! Niesamowity!
OdpowiedzUsuń