środa, 29 maja 2013

Zaproszenia ze śląskim akcetnem... :(

Witam serdecznie w tak piękne i słoneczne przedpołudnie!
W końcu wyszło słoneczko.. :)
Tylko zdjęcia wychodzić nie chciały, bo u mnie wszystko tak nasłonecznione..
I jak tu człowiekowi dogodzić..

Bardzo przepraszam, ale niestety na jeden wzór spadł okruch sadzy... i wygląda nieestetycznie... Tak to jest jak si ę na śląsku mieszka, a dodatkowo, na osiedlu gdzie prawie wszyscy palą w piecach... Niestety okno to jedyne miejsce na w miare zjadliwe zdjęcia...

Przechodząc jednak do sedna sprawy... oto one, ostatnie chyba w tej turze wzory zaproszeń dla K. i T. :)







teraz czekam na decyzję i do roboty:)

milego dnia:*

wtorek, 28 maja 2013

Zaproszenia Kasi i Tomka:)

Witam serdecznie, dziś szybciutko, bo mam "robotę":)

Podrzucam 3 opcje zaproszeń ślubnych dla pewnej pary.:) 

opcja nr 1 10x15cm





opcja nr 2 rozmiar pomiędzy a5 a a6





opcja nr 3 14x14cm




ostatnie miało być na wczoraj, 
na wyzwanie klaudii na Scrapujące Polki, ale zapomniałam o terminie.. :/ 
no nic, podrzucę może coś na następne..

miłego popołudnia:*




poniedziałek, 27 maja 2013

KSIĄŻKI NA STÓŁ!!!

Witam serdecznie!

Jak można ostatnio zaobserwować, zaczynam się zaprzyjaźniać z mediami, mam ich bardzo niewiele w swoim przydasiowym bałąganiku, a jednak próbuję coś czasem nimi podziałać.

Jestem zadowolona z tego, co za chwilkę Wam pokaże, choć nie obyło się bez ofiar. 

Kiedy zastanawiałam sie nad tematem, jaki Siwka zaproponowała nam na wyzwanie, miałam nie lada kłopot, ponieważ jak się okazało WSZYSTKO JUŻ BYŁO :( Stwierdziłam po namyśle, że nie mogę zawieść zespołu i złąpałam za skalpel. No właśnie, skalpel aktualnie rzucilam na dno pudła z nerwór... Chyba mam szlaban na Cięcie, ponieważ aktualnie mój lewy kciuk jest na L4. A było to tak... :P Była sobie stara książka od teściów wyrzebrana... (Teściowie oczywiście zostali poinformowani, że książka którą mi przekazują, nie będzie zdatna do standardowego użytku :D:D:D) i były sobie, umazane gessem i tuszami paluchy, a w nich rzeczony skalpel... Były też niedokładnie docięte rogi w papierze, a że Miśkowa "chciała" za bardzo, to teraz ma... Krew się lała, ale jakoś udało się paluch odratować, nieudolnie opatrzony, zaklajstrowany, ale dał radę dokończyć to co było do zrobienia. 

Oto jest. niby-szkatułka z książki:)










Książkę zalterowałam oczywiście na aktualne wyzwanie Craft Szafy:)


na które serdecznie was zapraszam, 

nagrody sponsoruje stempel&kartoon:)

mam nadzieję, że nie zanudziliście się:) jak zwykle niepotrzebnie się rozgadałam:P co złego to nie ja, przesyłam buziaki i dobrej nocy:*



piątek, 24 maja 2013

Trochę zimy, w środku lata...


No może troche przesadziłam, bo za oknem słońca ostatnio jak na lekarstwo, ale tak mi wyszło:)
Tymczasem zapraszam do Scrappo...
To już ostatnia moja inspiracja w ramach gościny w Scrappo... 
 Od niedawna staram się oswajać z LOsami, bo to dla mnie czarna magia:) Ale postanowiłam to zmienić, więc od czasu do czasu próbuję jakiegoś skomponować.


Temat może niezbyt aktualny, ale kiedy tylko wygrzebałam to zdjęcie z szuflady mojego Taty, od razu wpadł pomysł i przypomniałam sobie o Rapakiviowym Hot&Cold:)



Do pracy użyłam dodatkowo gesso, maskę i kawałek starej siatkowanej firanki, też jako maskę i stempel, cienkopis, a na koniec kolejny mój eksperyment, czyli chlapanie. Nie mam niestety  ecoliny, więc chlapnęłam rozwodnioną czarną akrylówką. Efekt jaki jest, możecie sprawdzić poniżej:





Mam nadzieję, że was nie zmroziłam tym scrapem:)

zapraszam was tymczasem na wyzwanie do scrappo


oraz do craft-szafy


miłego weekendu:)


wtorek, 21 maja 2013

TRUSKAWKOWO...

Witam serdecznie, 

dziś podoga nie nastraja optymistycznie, zimno i pochmurno.
Zdjęcia też nie chciały wyjść... :( więc wrzucam tylko jedno poglądowe..

Na szczęście dziś noc spędziłam na truskawkowo:) Całość wykonana z lemonadowych Summer Kitchen :) 

Zaproszenia na imprezę plenerową, o charakterze truskawkowym:)

Powstało 18 sztuk, według zamówienia:)



przypominam kochani o Naszym Craft Szafowym wyzwaniu


Buziaki i miłego popołudnia, pomimo ponurej pogody:)
 

sobota, 18 maja 2013

FLOWER POWER w różanych klimatach..

Witam serdecznie, 

cóż ja będę pisać... myślałam, że komunijny sezon mam zamknięty, aż tu wczoraj przypadło mi "zlecenie na już"... więc skleiłam z tego co miałam, nie zbyt przygotowana, ale jednak jakies pozostałości "komunijne udał omi się znależć. wyszperalam papier z Kwitnących Fantazji... jeden z moich ulubionych, ale te różyczki mnie jakoś natchnęły do działania, od razu wiedziałam, co powstanie... prawie jak nigdy:P 

powstała dziewczęca "kartko-książeczka", wiązana, nietypowa trochę, ponieważ nie wystarczyłoby mi czasu na stworzenie wnętrza, według "standardowych harmonijek".... wykorzystałam beermatki, które de facto zamówiłam na notesiki, ale jeszcze mi trochę zostało, a czas naglił:)... 

Tak więc, format nieco większy niż c6, środek usztywniony beermatkami, dodatkowo część papierów na kosteczkach, kilka kwiatków, perełek, ostatni krzyż i resztki wycinanek z wymianki od Basi. resztka wstążki i jest. 






kartkę zgłaszam na wyzwanie

FLOWER POWER
 simon says stamps

Dziś poszło dalej,bo jutro Komunia:)
 dobrze że obyło się bez przesyłki, bo skończyłoby się na kupnie kartki w kiosku..


dobrej nocy:)

piątek, 17 maja 2013

SOCZYSTE SCRAPOWANIE

Witam serdecznie kochani, dziś prawie w samo południe... :) jakże nie typowo jak na mnie:)

dziś w nocy "popełniłam"  jeśli można tak powiedzieć...
kolejnego SCRAPA, według wytycznych wiosanki na Scrapujących Polkach, 
miało byc soczyście, ze sznurkiem, guzikami i kółeczkami. wszystko jest... wyszło mega oczopląsowo, więc proszę się nie naśmiewać:P:P




zdjęcie moje, nie chodziłam chyba wtedy jeszcze nawet do podstawówki... 

zapraszam kochani na Scrapujące Polki, 

oraz na Craft Szafę, gdzie również wiosanka proponuje wykonanie SCRAPA!

pa:)

czwartek, 16 maja 2013

Warsztaty otwarte, pod szyldem Magicznej Kartki

Witam serdecznie...

Dziś nie będzie moich kartek, ani innych dziwolągów...

Chciałabym Wam pokazać minirelację z pewnego wydarzenia, które miało miejsce w ubiegłą sobotę. 

Na parafii Matki Boskiej Kochawińskiej miał miejsce festyn. Na tym festynie mialam przeogromna przyjemność prowadzić nieodpłatne, otwarte warsztaty kartkowe, głównie dla dzieci i ich rodziców. 

Zabawa polegała na tym, że każdy mógł podejść i z wyjątkowych papierów, tekturek oraz garści moich prywatnych "przydaśków" stworzyć kartkę, według własnego pomysłu, samodzielnie lub z moja pomocą i poradą.
 W większości przypadków uczestnikami były dzieci przedszkolne oraz uczniowie ( a właściwie uczennice) szkoły podstawowej, czasem wraz z którymś z rodziców.

Dzieci przedewszystkim zachwycały sie papierami Magicznej Kartki, kiedy jednak emocje opadały,a nożyczki i papier szły w ruch, powstawały kartki, przepełnione sercem i milością. Prawie wszystkie, jak się spodziewałam dedykowane były mamom- jako, że dzień matki, juz niebawem:)

cóż mogę jeszcze powiedzieć... 
Była tylko jedna sprawa, która niepokoiła mnie do samego końca. Był to ogromny bałagan na stole roboczym, Niesposób bylo utrzymac ład na stole, ponieważ praktycznie cały czas ktos coś przekopywał, zaglądał, wybierał i zachwycał się:) Z bólem serca patrzyłam na ten bałagan, ponieważ nawet na moim bałaganiarskim stanowisku w domu nie było nigdy takiego "nieładu artystycznego".

mam kilka zdjęć, jeśli macie ochotę to zapraszam do oglądania efektów:)



































jak widać, zdarzył się jeden rodzynek płci męskiej:), reszte zdominowały dziewczynki. Niestety nie wszyscy zgodzili się na opublikowanie swoich zdjęć i zdjęć prac. Najważniejsze dla mnie jest to, że mogłam sprawić frajdę tym dzieciom i czegoś ich nauczyć. A wszystko to NIE MIAŁOBY MIEJSCA GDYBY NIE 




skąd pochodziły zasponsorowane papiery i tekturki.


pozdrawiam serdecznie :)