u mnie jest pastelowo, ale jak zwykle nieco "brudno"
tusze brązowy i biały, embossing na gorąco na ptaszku, gel pen i bulion na brzegach kartki
odkąd przywiozłam z Chorzowa nagrzewnicę, wciąż coś nagrzewam:D:D:D
karteczka poleci do pewnej "babeczki" wraz z niespodzianką:)
Aaa już widziałam :) Te "brudne" klimaty są fantastyczne! :)
OdpowiedzUsuńta mi sie podoba ;D;D;D;D nic nie poradze ze uwielbiam styl vintage i te"brudne klimaty"
OdpowiedzUsuń......do twarzy ci w nich ;D;D;D;D;D;D;D; hahahah, pozdr ;D
Przyleciała , przyleciała i się bardzo spodobała!!!!!
OdpowiedzUsuń