piątek, 8 listopada 2013

Dawno dawno temu....

... jeszcze zanim dowiedziałam sie co to jest blogger, zainteresowałam się decoupage'm. Wierzcie mi - tak było. Są na to nieliczni świadkowie:) Od tamtej pory wiele wody, albo raczej Magica upłynęło ;)

A jednak ostatnio miałam okazję spróbowac ponownie, po tak długiej przerwie, na bardzo dużym jak dla mnie formacie popełniłam "deku". Szału jakiegoś nie ma, ale jestem w miarę zadowolona:)
Skrzynia zostanie wypełniona domowej produkcji przetworami i podarowana w prezencie. Mam nadzieję, że się spodoba.







Nie wszystko poszło zgodnie z moim planem, brakuje kilku elementów. Wydaje mi się jakby niedokończona. Zostałam jednak poproszona, by tak właśnie zostało, by nie dodawać niczego więcej.

(tak to jest jak się "pracuje" za ścianą zleceniodawcy ;) )
Czyżby bała się, że pędzę w złym kierunku??? Tego pewnie się nie dowiem :)

A teraz z mykam, wykończona po całym tygodniu. Dobrej nocy:):*

3 komentarze: